Popularne posty

Fryzjer

Pewnego, słonecznego dnia, profesor jednej z uczelni udał się do fryzjera. Fryzjer, jako chrześcijanin, tak pokierował rozmową, że zaczął dyskutować ze swoim klientem na temat Boga. Profesor, jako człowiek światły i wykształcony, nie wierzył w Boga. Uważał, że jego istnienie jest niedorzeczne. Mówił:
- Bóg nie istnieje!
- Jak to? - zapytał fryzjer - Dlaczego tak pan uważa?
- Mówi pan, że Bóg jest dobry, że jest miłością, że nas kocha i o nas dba. Niech Pan się rozejrzy po świecie. Ilu jest ludzi zrozpaczonych? Ilu jest chorych? Ilu jest nieszczęśliwych? Gdyby istniał Bóg, na pewno coś by z tym zrobił. Proszę mi więc nie wmawiać bzdur, że istnieje jakiś tam Bóg.
- Ma Pan rację - odpowiedział fryzjer - wielu jest ludzi nieszczęśliwych i bez celu w życiu, wielu jest samobójców. Ale powiem panu coś jeszcze. Fryzjerzy także nie istnieją.
- Jak to?
- No normalnie, fryzjerzy nie istnieją.
- Przecież właśnie jestem u jednego. Ty jesteś fryzjerem. Jak możesz mówić, że nie ma fryzjerów?
- Niech pan się rozejrzy po świecie. Ilu jest ludzi ze zbyt długimi włosami, z nieuczesaną fryzurą, brudnych, zaniedbanych i nieogolonych. Gdyby istnieli fryzjerzy, na pewno coś by z tym zrobili.
- To niedorzeczne! Fryzjerzy istnieją! Tylko ci nieuczesani ludzie do nich nie chodzą!
- No właśnie panie profesorze... no właśnie...


A teraz to samo, tylko innymi słowami:

Fryzjer

Pewien mężczyzna poszedł, jak co miesiąc, do fryzjera. Zaczęli rozmawiać o różnych sprawach. Ni z tego, ni z owego, wywiązała się rozmowa o Bogu. Fryzjer powiedział:
- Wie pan, ja nie wierzę, że Bóg istnieje.
- Dlaczego pan tak uważa? - zapytał klient.
- Cóż, to bardzo proste. Wystarczy tylko wyjść na ulicę, żeby się przekonać, że Bóg nie istnieje. Gdyby Bóg istniał, myśli pan, że istniałoby tyle osób chorych? Istniałyby opuszczone dzieci? Gdyby istniał Bóg, nie byłoby bólu, nie byłoby cierpienia... Po prostu nie mogę sobie wyobrazić Boga, który na to wszystko pozwala.
Klient pomyślał chwilę, chciał coś powiedzieć, ale zrezygnował. Nie chciał wywoływać niepotrzebnej dyskusji. Gdy fryzjer skończył, klient zapłacił i wyszedł. I w tym momencie zobaczył na ulicy człowieka z długą zaniedbaną brodą i włosami. Wyglądało na to, że już od dłuższego czasu jego włosy i broda nie widziały fryzjera. Był zaniedbany i brudny. Wtedy klient wrócił i powiedział:
- Wie pan co? Fryzjerzy nie istnieją!
- Bardzo śmieszne! Jak to nie istnieją? - zapytał fryzjer - Ja jestem jednym z nich!
- Nie - odparł klient - Fryzjerzy nie istnieją, bo gdyby istnieli, nie byłoby ludzi z długimi włosami i brodą, jak ten człowiek na ulicy.
- A nie, fryzjerzy istnieją, to tylko ludzie nie poszukują nas z własnej woli.
- No właśnie - powiedział klient. - Dokładnie tak. Bóg istnieje, to tylko ludzie Go nie szukają i robią to z własnej woli, dlatego jest tyle cierpienia i bólu na świecie. Bóg nie obiecywał dni bez bólu, radości, bez cierpienia, słońca bez deszczu. Obiecał siły na każdy dzień, pociechę wśród łez i światło na drodze


Znalazłem też wersję wideo:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj wpisz komentarz :)

Popularne posty