Popularne posty

Jak ptaki w klatce

Pewien mężczyzna idąc ulicą zobaczył chłopca, który niosąc klatkę kopał ją z radością. Zatrzymał go i zapytał:
- Co tam masz?
- Nic.
- To są ptaki? Skąd je masz?
- Nie Twoja sprawa, złapałem je, co Cię to obchodzi?
- Co zamierzasz z nimi zrobić?
- Nic. Pobawić się trochę.
- To znaczy?
- No wiesz, potrzęsę trochę klatką, może trochę postraszę patykiem. One to lubią, bo wtedy tak śmiesznie fruwają.
- A potem co z nimi zrobisz? Co zrobisz, kiedy ta zabawa Ci się znudzi?
- Nic. Połamię im skrzydła i rzucę mojemu kotu. Na pewno się ucieszy, on bardzo lubi bawić się z ptakami. A potem je zjada.
- Ile chcesz za te ptaki?
- Co? Ty chyba zwariowałeś. Przecież to zwykłe wróble! Nie są warte Twojej uwagi.
- Zapytałem ile.
- Ty naprawdę masz nierówno pod sufitem? No dobra. Chcę za nie stówę.
- Dobrze. Masz tu stówę i oddaj mi te ptaki.
- Ok frajerze, jak chcesz! Masz, są Twoje.
Mężczyzna wziął klatkę z ptakami, po czym je uwolnił.


Pewnego razu Bóg spotkał Szatana i spytał:
- Co tam masz?
- Nic takiego, złapałem kilku ludzi. Nie Twój interes.
- Co zamierzasz z nimi zrobić?
- Zabawię się trochę ich kosztem. Przekonam do tego, żeby zmarnowali sobie życie, goniąc za wiatrem i przemijającymi rozkoszami. Nieco ich okłamię, żeby totalnie zatracili sens istnienia.
- A co zrobisz z nimi potem?
- Zabiję. Po co mi oni? Zobacz, jacy są bezradni, jacy bezużyteczni.
- Odkupię ich od Ciebie. Ile za nich chcesz?
- Zwariowałeś? Przecież oni są bezwartościowi! I tak Cię odrzucą! Są do niczego.
- Ile?
- Ok. Skoro się upierasz. Chcę całą Twoją krew, Twoje łzy i Twoje życie.
- Zgoda...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj wpisz komentarz :)

Popularne posty